Czy można jednocześnie kochać i nienawidzić tego samego człowieka? Co się dzieje w sercu dziecka, gdy ojciec — dotąd wzór, opoka — okazuje się potworem?


I już nigdy nie nazwę cię tatą. Gdy przemoc farmakochemiczna niszczy rodzinę” to jedna z tych książek, po których długo nie potrafisz wrócić do codzienności. Trudno ją nazwać „lekturą”. To świadectwo. To krzyk. To dziennik z życia osoby, która została postawiona w sytuacji tak absurdalnej, że trudno ją objąć rozumem - a co dopiero sercem. To historia, która wydarzyła się naprawdę.


Caroline Darian dowiaduje się, że jej ojciec - człowiek, którego znała całe życie - przez lata odurzał jej matkę lekami i narkotykami, a następnie oddawał innym mężczyznom do brutalnych aktów przemocy seksualnej. Bez jej zgody. Bez świadomości. Bez jakiegokolwiek człowieczeństwa. I to trwało latami. Przerażające? To dopiero początek.

To, co poruszyło mnie najmocniej, to nie sama zbrodnia (choć ta jest niewyobrażalna), ale sposób, w jaki Caroline dzieli się z czytelnikiem swoją emocjonalną ruiną. Jej dziennik to zapis walki o zrozumienie, o utrzymanie relacji z matką, o wytłumaczenie dziecku, dlaczego dziadek już nie istnieje. Bo kiedy rozpada się fundament Twojego świata, musisz zbudować nowy. Od zera. I jeszcze kogoś na nim postawić.


Forma książki przypomina surowy dziennik - daty, wpisy, brak rozdziałów. Dzięki temu czujesz, jakbyś naprawdę wchodził w życie autorki. Przeżywasz razem z nią każdy dzień po dniu, po ujawnieniu prawdy. A im bardziej wchodzisz w tę historię, tym bardziej boli. Bo tutaj nie ma katharsis. Nie ma „wszystko będzie dobrze”. Jest tylko walka. Codzienna. Bez tarczy i bez planu.


Ta książka nie jest łatwa. Ale nie powinna być. Caroline nie oszczędza siebie, nie filtruje emocji. Pisze szczerze o rozpadzie więzi, o wściekłości, o tym, że bała się, że mogła nie zauważyć. O wstydzie, który przecież nie powinien należeć do niej. I o matce - kobiecie, która przeżyła piekło i miała siłę, by publicznie o tym mówić. By zamiast ofiar zawstydzać sprawców. I żeby coś wreszcie się zmieniło.


Jeśli myślisz, że czytałaś_eś już mocne książki przygotuj się, że ta może przebić wszystko. Ale nie dla sensacji. Dla prawdy. Ta książka jest świadectwem tego, jak bardzo potrafimy nie znać ludzi, których znamy od zawsze.


Ocena 8/10


Współpraca reklamowa |  Wydawnictwo W.A.B. 





Brak komentarzy: