Czy naprawdę znamy naszych najbliższych? Czy jesteśmy w stanie zauważyć, że coś się dzieje, zanim będzie za późno? 

Te pytania nie dają mi spokoju po lekturze „Desperatki” Alicji Sinickiej - książki, która z jednej strony jest thrillerem wciągającym jak wir, a z drugiej - bardzo osobistą, psychologiczną opowieścią o tym, co się kryje pod pozorami rodzinnej bliskości.


Śledzę twórczość Alicji Sinickiej od jej debiutu i z każdą kolejną książką utwierdzam się w przekonaniu, że należy do niewielkiego grona polskich autorów, którzy potrafią zbudować tak niesamowity klimat i jednocześnie ukazać tyle warstw psychologicznych w swoich historiach. A „Desperatka” to kolejny dowód jej pisarskiej dojrzałości.


Główna bohaterka, Adela Janas - prawniczka z dużego miasta, wraca do rodzinnych Pętlic po tragicznej śmierci swojej siostry Iny. Według oficjalnej wersji - samobójstwo. Ale Adela nie wierzy w takie zakończenia. Intuicja podpowiada jej, że coś się nie zgadza, a cichy głos w głowie nie daje jej spokoju. Zaczyna drążyć. Rozmawiać. Pytać. I wtedy okazuje się, że za życiem Iny kryły się sekrety, o których nie miała pojęcia. I że siostra, którą znała, tak naprawdę mogła być kimś zupełnie innym.


W tym śledztwie towarzyszy jej komisarz Michał Orłowski - dawny znajomy, z którym łączy ją trudna przeszłość. Ich relacja, niejednoznaczna i napięta, dodaje całej historii jeszcze więcej głębi. Nie chodzi tu tylko o rozwiązywanie zagadki śmierci - to również opowieść o relacjach: siostrzanych, matczynych, zawodowych i uczuciowych. O tym, jak łatwo można się pogubić w świecie pozorów i oczekiwań.


Sinicka nie byłaby sobą, gdyby nie poruszyła trudnych tematów. Tu znajdziemy rywalizację między rodzeństwem, poczucie winy, obsesję, uzależnienia, toksyczne relacje i samotność, która potrafi rozgościć się nawet wśród ludzi, którzy są „blisko”. Autorka z ogromnym wyczuciem wplata w fabułę wątki psychologiczne, a jednocześnie nie pozwala czytelnikowi odetchnąć - tempo opowieści nie zwalnia ani na moment. Każdy rozdział przynosi nowe tropy, nowe pytania, kolejne emocjonalne szarpnięcia.


Nie zdradzę Ci szczegółów zakończenia, ale uwierz - nie byłam na nie gotowa. Mimo że obstawiałam kilka wariantów, to to, co przygotowała autorka, mnie zaskoczyło. To jedno z tych zakończeń, po których człowiek siedzi z książką w dłoni, patrzy w przestrzeń i zadaje sobie pytanie: „Jak dobrze znam ludzi, których mam wokół?”


Czy „Desperatka” to najlepsza książka Alicji Sinickiej? Z całą pewnością nie. Jednak na pewno jest jedną z mocniejszych i najbardziej poruszających. Dopracowana fabularnie, duszna, gęsta od emocji i mroku, a przy tym bardzo ludzka. To nie jest tylko thriller - to lustro, w którym możemy się przejrzeć. Nawet jeśli nie do końca mamy na to ochotę.


Dla mnie - książka jedna z top tego roku. Zatem jeśli lubisz historie, które wciągają, trzymają w napięciu i zostawiają Cię z głową pełną refleksji - nie możesz jej przegapić.


„Desperatka” - premiera: 21.05.2025.

Zapisz tę datę. I przeczytaj. Koniecznie.


Ocena 8/10


Współpraca reklamowa | Wydawnictwo W.A.B.




Brak komentarzy: