Jak miło jest sięgać po książki, które zaskakują (oczywiście w ten pozytywny sposób)! I to właśnie do nich z całą pewnością mogę zaliczyć pierwszy tom z cyklu Savage & Ink - „Royal. Dzikość i krew”.
Royal Savage to jeden z najlepszych tatuażystów prowadzących własny salon. Sprawia wrażenie groźnego i nieprzestępnego, jednak to wszystko maska, którą założył po ciężkiej traumie. Żyje na krawędzi i kocha adrenalinę. Jednak jego życie się zmienia, gdy poznaje Avalon…
Jestem zaskoczona jak przeszłość Royala oraz toksyczna relacja Avalon z parterem potrafiła mną wstrząsnąć. Już od samego początku wiemy, że będziemy mieć do czynienia z książką napisaną w sposób wręcz brutalny, surowy. Zagłębiając się w całą historię strona za stroną klimat ten staje się coraz bardziej namacalny i idealnie pasuje on do przekazywanej nam treści. Autorka podczas pisania zastosowała retrospekcje czasowe, a także narrację pierwszoosobową z perspektywy Royala, jak i Avalon. Dzięki temu jesteśmy w stanie lepiej odczuwać całą historię, a nawet momentami się w nią wczuć.
Prócz brutalnego klimatu, momentami tajemniczego i mrocznego otrzymujemy także wątek romantyczny. Przecież nie mogło go zabraknąć w romansie. Jednak tak naprawdę w moim odczuciu schodzi on na drugi plan. Chociaż trzeba przyznać, że uczucie rozwijające się pomiędzy dwójką głównych bohaterów jest cudowne, ale i zbyt szybko rozwijające się. Opisy związane z emocjami bohaterów, tego co przeżywają są momentami zbyt przesadzone. W realnym życiu coś takiego raczej nie miałoby miejsca. Do tego niektóre dialogi były mocno „płytkie”. Ale przecież „Royal. Dzikość i krew” to tylko książka, więc szybko rozwijająca się miłość może się tutaj zdarzyć. Nie mogę także pominąć faktu, że w książce znalazło się troszeczkę scen erotycznych. Pikantnych, działających na zmysły, ale i napisanych z wyczuciem.
K. Tomżyńska |
Jeżeli chodzi o bohaterów to oboje są dość silnymi charakterami. Avalon wykreowana została na kobietę o mocnym charakterze, która nie boi się robić i mówić co myśli. Pomimo, że była w związku z ogromnym manipulatorem to nie zatraciła siebie i swojej siły. Za to Royal to postać, która powaliła mnie na łopatki. Mężczyzna przeżył koszmar, ma ogromną traumę i gra osobę obojętną na wszystko co go otacza. Jednak jego sercu kłębi się wiele emocji, które stopniowo możemy odkrywać.
„Royal. Dzikość i krew” to książka z całą pewnością dla starszych czytelników ze względu na sceny erotyczne. Jest to historia niezwykle zaskakująca, smutna, ale i na swój sposób piękna. Polecam sięgnąć po tę pozycję!
Brak komentarzy: