środa, maja 14, 2025
„Spie*dolada” - gra karciana +18 dla ludzi z ogromnym dystansem do życia i siebie
Znasz to uczucie, kiedy wszystko się sypie, a Ty możesz się tylko śmiać albo… jeszcze bardziej to rozkręcić?
Ja znam. I powiem Ci jedno: jeśli masz choć trochę dystansu do siebie i świata, „Spie*dolada” to gra, która będzie Twoim najlepszym kompanem na imprezie. Bo to nie tylko karcianka. To absolutny manifest tego, że życie to jedno wielkie pasmo fuckupów - i że można się z tego śmiać do łez.
Zagraliśmy w nią z paczką, która zna mnie lepiej niż ja sama. Takich ludzi nie trzeba ostrzegać, że to NIE jest gra po rodzinnym obiadku z ukochaną ciocią. Nikt nie udaje, że jest dorosły i odpowiedzialny. Wszyscy za to śmieją się w głos z tego, co komu przypadnie: „egzystencjalny kac”, „powrót do exa jak bumerang”, „trzy dni sraczki i zero współczucia”. Karty są brutalnie szczere, wulgarne, absurdalne i… piekielnie trafne.
Zasady są proste - każdy z nas ma swoje \Spier*olenia\, które musi pokonać. Co rundę rzucamy kostką, ciągniemy karty Wydarzeń i Chaosu. Te pierwsze mogą Ci pomóc (zielone żetony), te drugie zniszczyć Twoje życie bardziej niż SMS od byłego o 2:38 nad ranem (czerwone żetony). Gra kończy się, gdy ktoś pozbędzie się wszystkich kart. A do tego czasu? Totalny chaos, niekontrolowany śmiech i masa tekstów, które będziecie potem cytować na każdej imprezie.
Wiesz, co najbardziej mi się spodobało? Że „Spie*dolada” to nie tylko żarty dla żartów. To gra, która - pod przykrywką przekleństw i głupotek - daje Ci przyzwolenie, by być sobą. Z całym tym bałaganem, nieogarnięciem, lękiem społecznym i głupimi decyzjami. Dla mnie? Terapeutyczne. Dla znajomych? Katalizator śmiechu i dzielenia się najgorszymi historiami życiowymi ever. I to właśnie robi klimat.
Grafiki? Prosto z memów, rysowane jakby na kolanie, ale to tylko dodaje charakteru. Żetony mogłyby być solidniejsze, ale come on - nikt nie gra tu dla komponentów. Liczy się vibe. A tego tej grze nie można odmówić!
Czy każdemu się spodoba? Nie. I bardzo dobrze. To nie jest gra uniwersalna. To tytuł tylko dla wtajemniczonych - takich, którzy twerkowali na stole, spali pod nim albo… zgubili się w kuchni z pizzą o 4 nad ranem. Dla tych, którzy mają w życiu swoją własną listę spier*oleń i potrafią się z niej śmiać.
Ja swoją ekipę już ostrzegłam: „Spie*dolada” wchodzi na stałe do naszego rytuału imprez. I z pełną odpowiedzialnością - a może raczej bez niej - mówię: musicie ją sprawdzić!
Swoją drogą zamówicie ją przez Allegro, więc ze SMART dostawę macie za darmoszkę!
Ocena 10/10
Współpraca reklamowa | @spierdolada.pl
Brak komentarzy: